Na wyprawie nie tykałem się prawie wcale Internetu, a po powrocie do domu nie działał przez kilka godzin.
Tak bardzo krótko, dystans pokonany przez autko 9260 km, średniego spalania nie liczyłem, ale wyniosło około 5l/100km, jak dla mnie jazda była ekonomiczna
lecz i ekspresowa
Oficjalnie chciałbym podziękować kolegom: Kanapie, Robsonowi i Krzyss za współudział w wyprawie. Kanapie dodatkowo za logistykę i wyszukiwanie atrakcji.
Pierwszy dzień jazdy
- Robson z Krzyss najpierw za nami, a potem ... przed nami ...
- niespodzianka obok hotelu we Frechen/Kolonia
Drugi dzień jazdy
- napotkany koło muzeum bitwy pod Somą, Smart F2 450 - wersja ciężarowa
- przerwa na zdjęcia panoramy miasta, przy wjeździe do Amies (mistrz pierwszego planu Krzyss)
- w Amies
Trzeci dzień
- w przerwie tankowania, na trasie Amies - Bordeaux
- w Bordeaux podczas oglądania meczu finałowego MŚ
- po meczu, Krzyss zdobywca latarni
w sąsiedztwie lustra wodnego
Czwarty dzień
- Bilbao, przy muzeum Guggenheima