Pewnie nie ale zapytaj .
Pozdrawiam Łysy13
Pozdrawiam Łysy13
ŁYSY13 451. Cabrio Vmx 200 km emeryt SAMOTNY WILK
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
Łysy?
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk Pro
Forfour 2005r i 451 LET, ex 450 0,6/454 1,5
Ktoś musi tu być marudą więc obowiązuje http://smartklub.pl/t-regulamin-portalu-...4#pid58904 (31.01.2019, 00:09)frygi napisał(a): Hmm a ja mam pytanie - czy zwróciłeś uwagę na ilość smartów pod Marka warsztatem ? Te terminy naprawdę nie biorą się z niczego. Spróbuj podjechać gdzieś z tym autem do innego nie smartowego warsztatu zobaczysz co usłyszysz, najczęściej nie takiego „czegoś” nie robimy. Smarta naprawdę Trzeba umieć naprawiać. Myślę że jesteś kolejną osobą która nasłuchała się najczęściej od pseudo handlarzy jako to Panie to nic nie kosztuje a jeździ na kropelce - a potem jak co do czego to płacz jakie to są koszta. A wracając do Marka to myślę że na tym forum jest mnóstwo osób które staną murem za tym gościem za jego podejście do ludzi i pracę. Niektórzy przejeżdzają pół kraju żeby zostawić u niego auto. Bo są frajerzy, gość nabija ich kosztem kabzę. No, ale jak się nie ma pojęcia o mechanice to się płaci frycowe. W tym aucie generalnie można wszystko zrobić samemu, ale trzeba czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Jak czytam, że za wymianę chłodnicy klimatyzacji żąda 2500 złotych to nóż się w kieszeni otwiera. Najprostsza czynność na świecie. Tutaj zarobi tylko fachman od nabicia klimy. (04.03.2019, 09:55)Krzycho2 napisał(a):Teoretycznie tak, ale nie kazdy ma warunki do samodzielnej naprawy, a to ile mechanikowi zostaje z kwoty zaplaconej w kieszeni na czysto tego nie wiem. Patrząc w taki sposób to i ja jestem frajerem bo czasem udaje sie do restauracji, a przecież przyslowiowego schabowego z ziemniakami w domu można zrobić. Kawe na mieście wypije zagryzajac kawalkiem ciasta, placąc prawie tyle ile kosztuje 0,5 kg dobrej kawy. Przykladow mozna mnożyć. Co do ceny to uważam że lepiej te dwie stowki wiecej zapłacic i miec pewność że będzie działać niż naprawiac u kilku mechaników za pół darmo i jezdzic dalej popsutym autem.(31.01.2019, 00:09)frygi napisał(a): Hmm a ja mam pytanie - czy zwróciłeś uwagę na ilość smartów pod Marka warsztatem ? Te terminy naprawdę nie biorą się z niczego. Spróbuj podjechać gdzieś z tym autem do innego nie smartowego warsztatu zobaczysz co usłyszysz, najczęściej nie takiego „czegoś” nie robimy. Smarta naprawdę Trzeba umieć naprawiać. Myślę że jesteś kolejną osobą która nasłuchała się najczęściej od pseudo handlarzy jako to Panie to nic nie kosztuje a jeździ na kropelce - a potem jak co do czego to płacz jakie to są koszta. A wracając do Marka to myślę że na tym forum jest mnóstwo osób które staną murem za tym gościem za jego podejście do ludzi i pracę. Niektórzy przejeżdzają pół kraju żeby zostawić u niego auto.
To poczytaj jak naprawiać zęby i robić protezy to się przyda na starość .Wiertła masz a i gips dostaniesz OBI .
A określenie frajer dotyczy pewnie kogoś bliskiego z twojej rodziny .A nie tu . Szanuj to forum to tylko taka prośba . Wiem co znaczy słowo frajer ty raczej nie .!! Pozdrawiam Łysy13
ŁYSY13 451. Cabrio Vmx 200 km emeryt SAMOTNY WILK
(04.03.2019, 09:55)Krzycho2 napisał(a): Bo są frajerzy, gość nabija ich kosztem kabzę. No, ale jak się nie ma pojęcia o mechanice to się płaci frycowe. W tym aucie generalnie można wszystko zrobić samemu, ale trzeba czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Jak czytam, że za wymianę chłodnicy klimatyzacji żąda 2500 złotych to nóż się w kieszeni otwiera. Najprostsza czynność na świecie. Tutaj zarobi tylko fachman od nabicia klimy. Krzysiu, MISTRZU NAD MISTRZE - telefon pewnie sobie sam wyklepujesz z kamienia krzemiennego? Czy jesteś frajerem, który kupuje go od producenta i napełnia mu kabzę? Jak pisał kolega, nie dasz się sfrajerzyć i jak jedziesz gdzieś na wyjazd, to przecież nie będziesz frajerem i hamburgera z "fyrtkami" sam sobie zrobisz? Na urlopie nie dasz się sfrajerzyć i leżaka nie wypożyczysz, tylko "wycwaniakujesz" w którym ośrodku nie pilnują? A przede wszystkim to trochę kultury i grzeczności by Ci się Panie "mundry" przydało. I powiem szczerze, tak jestem FRAJEREM i nabijam Markowi kasę. Robię to z przyjemnością i poczuciem tego, że wiem, że jeżdżę bezpiecznym samochodem. Tak nawet na wymianę oleju jeżdżę do niego, bo jako FRAJER mam potem wpis, żeby potem kupujący samochód ode mnie, wiedzieli co kupują, a nie po naprawach u takich "MISZCZUF" jak Ty. Bo potem efekt jest taki, że walą na forum spytać się, co za "MISZCZ" im robił Smarta.
"Cytrynka" FT 2011, 1.0 był mhd jest Brabus
Szczerze dziwię się tym zachwytom. Własnie wróciłem z wychwalanego serwisu Pana Marka. Auto zostawiłem w poniedziałek prosząc o wymianę pękniętej sprężyny z tyłu, napełnienie/sprawdzenie klimatyzacji i sprawdzenie 2 błędów silnika. Kazał mi przyjechac w poniedziałek na 9:00 i do wtorku auto stało nieruszone. Dziś po ponad 2 pełnych dniach oczekiwania odebrałem samochód z rachunkiem na 970zł.
Co zostało zrobione za te pieniądze? 1. za 460 zł Pan Marek wymienił mi sprężyny na używane (300zł za sprężyny wyciągnięte z innego auta + 160 wymiana. Nowe Monroe w sklepie kosztują 263zł za komplet, inne o połowę tańsze ) 2. Wykonał za 200zł test szczelności klimatyzacji. Czynnika nie uzupełnił!!!ale zapewnił że układ jest szczelny i moża za dodatkową opłatą go napełnić Pozostałe 310zł to koszt uzycia komputera diagnostycznego i obejrzenia auta fachowym okiem Pana Marka. Nie dowiedziałem się jaki jest koszt i sposób usunięcia usterek silnika. Ta informacja pewnie byłaby dodatkowo płatna. Nie kwestionuję jego fachowej wiedzy - byćmoże jest takim guru za jakiego go Macie. Jednak ogólne customer experience to dno i 2 metry mułu. Facet burczy przez telefon, na pytanie o najpilniejsze naprawy z wyrecytowanej listy problemów odburknął lakoniczne "przecież powiedziałem" i na tym skończyła się rozmowa. Nie dostałem żadnego kosztorysu dalszych napraw - wszystko trzeba było z niego wyciągać. Nigdy więcej! Po opuszczeniu tego wspaniałego serwisu pojechałem szukać pomocy w zwykłym serwisie klimatyzacji - za 170zł wykonano (od ręki) po raz kolejny test szczelności, działania kompresora i uzupelniono czynnik chłodzący i olej. Za 170zł WSZYSTKO razem. Może moje doświadczenie pomoże komuś podjąć decyzję odnośnie szukania pomocy u tego boga mechaników. |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|