Byłem na urlopie 1800 km od domu, 3600 w trybie awaryjnym i z reg. zatrzymującym się silnikiem oraz występującymi trzema lub jedną kreską pozwoliło precyzyjnie zlokalizować usterkę. Wczoraj z bratem poświęciliśmy 4 godziny i 25 złych, auto śmiga jak nowe a ja jeszcze czekam do soboty na wizytę w Auto Idea by skorzystać z SD. Jak przejadę z 1000 km i będzie dobrze to wszystko dokładnie opiszę i dołączę zdjątka. L
Lolek - motoparalotniarz