Zaloguj się do forum, aby móc korzystać ze wszystkich jego funkcji!

[454] Norma Euro

Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Tryby wyświetlania wątku
[454] Norma Euro
#21
 Smarkacz 
(22.09.2023, 18:03)bluebob napisał(a): Witam,

Jak wszyscy wiemy w mObywatel i na stronie historia pojazdu.gov.pl mają być wpisane normy Euro.



Bez urazy, ale zamiast urządzać się w tym marksistowskim więzieniu, dopasowując się do co chwilę dociskanej nam śrubki proponuję zacząć szukać sobie jakiegoś wolnego azylu na Ziemi, albo szykować z kolegami partyzantkę i spróbować odzyskać wolność. Ja już jestem na wylocie, sprzedaje powoli nieruchomości i żegnam się ozięble z reżimem marksistowskim, wszechogarniającej cenzury, poprawności politycznej i patologii seksualnej. [Obrazek: evil.gif]



(Dorastałem pod koniec komuny i nie chcę na starość znowu trafić do komuny, tym razem znacznie bardziej patologicznej)
 Odpowiedz
#22
 bluebob 
(05.01.2024, 23:50)trabik601 napisał(a):
(30.12.2023, 13:42)bluebob napisał(a): No i ostatecznie udało się w wydziale komunikacji uzyskać wpis do dowodu rejestracyjnego, ze mój Smart ma Euro 4.
Czekam jeszcze na zmianę w Cepiku i mObywatel (tu się jeszcze wyświetla Euro 3). Podobno aktualizacja danych jest raz w tygodniu. Mam nadzieję, że tak się stanie, bo w przeciwnym razie znowu będzie bitwa o zmianę wpisu, ale tu już chyba będzie trudniej.
Moja walka o ten wpis trwała parę ładnych tygodni i w pewnym momencie przeszło mi przez myśl, że będę musiał się pogodzić z wpisem o Euro 3. Na szczęście na mojej drodze znaleźli się dobrzy ludzie, którzy pomogli mi w tej sprawie i obyło się bez bycia wielbłądem Very happy

Wlałeś nadzieję moje serce, bo sam lada dzień stanę przed tym samym problemem po zakupie takiego samego forfour z takim samym 1.3. Mógłbyś mnie pokrótce oświecić co i jak przedłożyć w starostwie, co wypełnić itp? Może uda się to załatwić wraz z wydaniem dowodu rej.

Odpowiedź na PW.
 Odpowiedz
#23
 bluebob 
(06.01.2024, 00:19)Smarkacz napisał(a):
(22.09.2023, 18:03)bluebob napisał(a): Witam,

Jak wszyscy wiemy w mObywatel i na stronie historia pojazdu.gov.pl mają być wpisane normy Euro.



Bez urazy, ale zamiast urządzać się w tym marksistowskim więzieniu, dopasowując się do co chwilę dociskanej nam śrubki proponuję zacząć szukać sobie jakiegoś wolnego azylu na Ziemi, albo szykować z kolegami partyzantkę i spróbować odzyskać wolność. Ja już jestem na wylocie, sprzedaje powoli nieruchomości i żegnam się ozięble z reżimem marksistowskim, wszechogarniającej cenzury, poprawności politycznej i patologii seksualnej. [Obrazek: evil.gif]



(Dorastałem pod koniec komuny i nie chcę na starość znowu trafić do komuny, tym razem znacznie bardziej patologicznej)

Spoko. Też żyłem w komunie i pamiętam te czasy. Twój wybór i masz do tego pełne prawo.
 Odpowiedz
#24
 tkm_smart_ 
Witajcie. Możecie zdradzić, co to za dobrzy ludzie i jak wywalczyć zmiany z EU3 na Eu4? Mam smarta tortwo cdi 2000r.
Pozdrawiam, Tomasz.
 Odpowiedz
#25
 bluebob 
@tkm_smart_ To skomplikowane.

Dzisiaj okazało się, że niestety moja walka trwa nadal i jednak nie zakończyła się w 100% :(
Postęp walki to 50%, bo znowu zawalili urzędnicy niższego szczebla. Znowu trzeba "odkręcać" to co zrobili, a raczej czego nie zrobili w wydziale komunikacji. Kolejny błąd urzędników, który muszę naprawiać ja sam!!! Ręce opadają i płakać się chce.
 Odpowiedz
#26
 raffa 
(01.02.2024, 19:27)bluebob napisał(a): @tkm_smart_ To skomplikowane.

Dzisiaj okazało się, że niestety moja walka trwa nadal i jednak nie zakończyła się w 100% :(
Postęp walki to 50%, bo znowu zawalili urzędnicy niższego szczebla. Znowu trzeba "odkręcać" to co zrobili, a raczej czego nie zrobili w wydziale komunikacji. Kolejny błąd urzędników, który muszę naprawiać ja sam!!! Ręce opadają i płakać się chce.

Wydziały komunikacji to dno totalne. Rejestrując trochę ponad dwa lata temu swój inny samochód przez niewiedzę / ignorancję / olewanie jednej pani urzędniczki, której rola powinna była się ograniczyć (o czym w tamtym momencie jeszcze nie wiedziałem) do przepisania 1:1 treści z kilku pól unijnego dowodu rejestracyjnego do polskiego pozwolenia czasowego, z powodu tego, że uznała, że 'ona wie lepiej, co jest zainstalowane w samochodzie i dobrze zna przepisy' sprawa ciągnęła się około dwóch miesięcy. Na szczęście część spraw związanych z rejestracją, które załatwiałem w Krakowie (a jestem ze Śląska) udało się ogarnąć mailem / telefonicznie, gdy samochód był na miejscu w Małopolsce. Ale już kilkukrotne wizyty na stacji diagnostycznej (która też została wybrana wcześniej, bo z kilku innych mnie odsyłali z kwitkiem nie mając pojęcia o czym mowa) i niezliczone wizyty w wydziale komunikacji czy u dealera marki niestety zdalnie załatwić się nie dały. Poza tym były maile i telefony do przedstawiciela importera i różnych mądrych instytucji. Na szczęście w końcu się udało Smile

Ale najciekawsze jest to, że podczas trzech wizyt bezpośrednio związanych z wpisem, czy też późniejszą próbą zmiany wpisu do tego jednego konkretnego pola w pozwoleniu trafiałem za każdym razem na innego urzędnika. I każdy z nich wpisywał (lub chciał) wpisać tam co innego...

Jak już udało mi się naprawić bzdurną inwencję tej pierwszej pani urzędniczki, miałem uporzadkowane i poprawne / zgodne wszystkie potrzebne dokumenty pojawiłem się w celu zamiany pozwolenia czasowego na dowód rejestracyjny.

Oczywiście trafiłem na czwartego urzędnika. I znowu nastąpiła próba wpisania tam jeszcze innej (czwartej) rzeczy, chociaż możliwości teoretycznie były tylko trzy Very happy Tym razem wbrew wszystkim polskim dokumentom do samochodu.

Wezwany naczelnik też zgłupiał, po czym zebrane naprędce gremium urzędników (z wyjątkiem tej pierwszej pani) stwierdziło, że mi nie zarejestruje samochodu tak, jak jest to wpisane w papierach. Na prośbę uzasadnienia odmowy rejestracji na piśmie odmówili, kazali mi pojawić się po weekendzie w poniedziałek. Więc ja też odmówiłem, postraszyłem okupacją placówki do momentu rejestracji zgodnie ze stanem faktycznym i dokumentami lub wydania pisemnego uzasadnienia odmowy Very happy

I nagle po kilkunastu minutach (chyba narady) okazało się, że jednak MOŻNA zarejestrować samochód tak, jak był zarejestrowany w innym kraju UE, zgodnie z polskimi dokumentami i stanem faktycznym.

Czy usłyszałem chociażby 'przepraszam'? Very happy Very happy Very happy

Powodzenia w walce z tymi ignorantami! Smile
 Odpowiedz
#27
 tkm_smart_ 
A możesz coś konkretniej napisać jak to wygląda i czym problem?
 Odpowiedz
#28
 bluebob 
Generalnie wiedza urzędników na temat funkcjonowania systemu, który mają w wydziale komunikacji jest, jakby to delikatnie określić, niewystarczająca. Niestety tutaj również zdarzają się tacy, którzy nie mają pojęcia co i gdzie wpisać, nie wpisują wszystkich danych lub wpisują nie w tym miejscu co trzeba.
Okazuje się, że w przypadku zmiany normy Euro nie wystarczy zrobić wpis do dowodu i dodanie adnotacji w systemie, że takowy wpis się zrobiło. W moim przypadku tak się stało i urzędnik nie dodał wpisu/zmienił danych w danych technicznych pojazdu w systemie. Gdybym wiedział, że tak będzie to bym od razu asekuracyjnie zapytał czy takie dane zostały tam wpisane/poprawione. Widząc, że urzędnik robi wpis do systemu błędnie założyłem, że zostało to zrobione. Ależ błąd i naiwność z mojej strony! Teraz wiem, że trzeba patrzeć urzędnikom z wydziału komunikacji na ręce co i gdzie wpisują, bo później mamy z tego powodu kupę niepotrzebnego stresu, a w najgorszym przypadku masę problemów.
W moim przypadku pomogła interwencja w bezpośrednio w Cepiku. Zadzwoniłem na infolinię (w Aktualnościach w Norma emisji spalin Euro w Centralnej Ewidencji Pojazdów jest podany numer telefonu na infolinię), a tam wytłumaczyłem o co chodzi i pokierowano mnie dalej co i jak. Na szczęście moja rola ograniczyła się tylko do kontaktu telefonicznego z Cepikiem bo okazuje się, że na infolinii wiedzą od razu co jest grane, bo nie ja pierwszy i ostatni. Tu chylę czoło przed bardzo miłym i "konkretnym" panem z Cepiku, który nie zostawił mnie samego z tym problemem. Powiedział wprost, że to ja zrobiłem wszystko ze swojej strony, aby wyprostować dane i nie jest moją winą, że ktoś czegoś dalej już nie zrobił tak jak to miało być. Pan nie mógł sam nic zmienić w systemie, bo to musi zrobić urzędnik w wydziale, ale zapewnił mnie, że sprawa zostanie załatwiona, bo w systemie widzi wpis urzędnika o adnotacji w dowodzie rejestracyjnym. To już wystarczyło do podjęcia interwencji i ja osobiście nie musiałem już nic robić, a tym bardziej jechać osobiście do wydziału komunikacji. Na drugi dzień po moim kontakcie z infolinią oddzwoniono do mnie z informacją, iż dane w wydziale komunikacji zostały poprawnie naniesione w odpowiednie miejsce, co poskutkowało automatyczną zmianą Euro 3 na Euro 4 w systemie Cepik w kolejnym dniu.
Teraz mogę uznać, że moja sprawa zakończyła się na 100% i już jest ok.
 Odpowiedz
#29
 tkm_smart_ 
Dzięki za info.
Czyli to niekompetencja pani z UM narobiła kłopotów. Sądzę, że to przypadek zależny tylko od wiedzy urzędnika.
Myślałem raczej o problemie z papierkiem homologacji.
Ja właśnie jestem w trakcie korespondencji z Mercedesem NT otrzymania takiego papierka.
Jak go otrzymam to dam znać.
Pozdrawiam, Tomasz.
PS. Oczywiście w UM sprawdzę, czy pani dobrze wpisuje.
 Odpowiedz
#30
 bluebob 
(05.02.2024, 18:52)tkm_smart_ napisał(a): Dzięki za info.
Czyli to niekompetencja pani z UM narobiła kłopotów. Sądzę, że to przypadek zależny tylko od wiedzy urzędnika.
Myślałem raczej o problemie z papierkiem homologacji.
Ja właśnie jestem w trakcie korespondencji z Mercedesem NT otrzymania takiego papierka.
Jak go otrzymam to dam znać.
Pozdrawiam, Tomasz.
PS. Oczywiście w UM sprawdzę, czy pani dobrze wpisuje.

Papierek z homologacją może być dopiero podstawą rozmów w WK o zmianie normy emisji spalin. Jeśli samochód jest z zagranicy to warto sprawdzić wszystkie dokumenty, bo może tam być coś (jakiś dokument) co pomoże w zmianie normy "bez negocjacji" z producentem/dystrybutorem. Słyszałem o przypadku, gdzie w instrukcji obsługi samochodu były jakieś papierki, a jednym z nich było oryginalne świadectwo homologacji. Jak kupujemy samochód to nie zwracamy na to uwagi, a potem po jakimś czasie okazuje się, że znaleźliśmy jakiś dodatkowy papierek albo w w/w instrukcji, albo np. w schowku - niekoniecznie tym "głównym". Czasami w samochodach mamy kilka różnych schowków, itp., gdzie nie zaglądamy wcale lub dopiero po jakimś czasie i odkrywamy "niespodzianki" zostawione po poprzednich właścicielach.

Niekompetencja, a raczej niewiedza pani z WK narobiła dodatkowych problemów. To ona miała wiedzieć gdzie to wpisać w systemie, a nie ja. Ja im udowodniłem, że mój samochód spełnia normę Euro 4 i nie muszę wiedzieć jak działają ich programy na komputerze i co gdzie się wpisuje. To jest zadanie urzędnika, który ma za to wypłacaną pensję co miesiąc. Jeśli tego nie wiedzą to dlaczego nie są szkoleni. Odpowiedź nasuwa się sama - bo po co. Nie ma pieniędzy na szkolenia. Przesuwa się urzędnika z jednego wydziału do drugiego i wrzuca się go na głęboką wodę na zasadzie a radź sobie, a potem mamy "kwiatki" w postaci źle lub częściowo błędnie uzupełnionych danych. Oczywiście jak urzędnik wpisze i jest błąd to już problem "klienta".
Przepraszam za swoje wywody, ale jak się padnie "ofiarą" błędów urzędniczych to odpowiedzialność spada na nas zwykłych obywateli, a urzędnik ma to w... poważaniu. Zero odpowiedzialności za błędy. Gdyby były kary dla urzędników za popełniane błędy to może bardziej by się przykładali do swojej pracy i liczba błędów spadła by o 95%. A tak - "kliencie" to Twój problem i jak trzeba to jeszcze za to zapłać.
 Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości



Menu