No to jeszcze moje parę słów ... sam miałem dzwona na motorze (wpadłem pod autobus po poślizgu na wymalowanych chloro-kauczukiem pasach z przejścia dla pieszych) 8-) 8-) .... nie jechałem szybko a jednak bęc a w moim przekonaniu nie należę do grupy najgłupszych ... choć idealnie też nie jest. Leżąc na glebie i czekając na karetkę słyszałem komentarze, że " ... to wszystko wina motocyklistów bo jeżdżą jak idioci ... etc." Nie wszyscy Polacy mają wąsy, chodzą w szeleszczących dresach i są pijakami ... w związku z tym złodziejami. " ... bo każdy pijak to złodziej ..."

Przynaję jednak, iż pomimo, że kulam sie po drogach już 20 lat (jaaacie .... ale jestem stary ) sam walę nieraz takie numery, że łapię się później za głowę ... choć STARAM sie być rozważny .... czemu tak się dzieje? Nie jestem psychologiem i nie wiem ale myślę, że każdemu z nas kierowców od czasu do czasu pęka połączenie móżgu z dłonią (manetka gazu) lub stopą (pedał gazu) i działają tylko płaty czołowe odpowiedzialne z a uczcia pierwotne . Rowerzyści i piesi tez nie są lepsi. Tak już jest jak sądzę ... kwestia wtedy znaleść się tylko w nieodpowiednim miejscu i w niewłaściwym czasie no i bum .... . Życie.

Sama kampania ... myślę, że jak w przypadku każdej kampani nie trzeba jej brać do serca jeśli wywołuje mieszane uczucia i nie starać się jej roztrząsać bo po co ... skoro uważamy, że nas nie dotyczy. Jeśli jednak choć jedna duszyczka pozostanie w swej ziemskiej powłoce z powodu tej reklamy no to może kampania jest warta grzechu. Na mnie nie zrobiła szczególnego wrażenia bo uznałem, że nie jestem jej docelowym odbiorcą a nie każdy pijak to złodziej .... i kropka.

Cytat:sam miałem dzwona na motorze

Cytat: nie jechałem szybko

Cytat: w moim przekonaniu nie należę do grupy najgłupszych

Cytat: Leżąc na glebie i czekając na karetkę słyszałem komentarze, że \" ... to wszystko wina motocyklistów bo jeżdżą jak idioci ... etc.\"

Cytat: myślę, że jak w przypadku każdej kampani nie trzeba jej brać do serca

Cytat: skoro uważamy, że nas nie dotyczy

Tomek...
Pozwoliłem sobie na "poszatkowanie" Twojej wypowiedzi po to aby pokazać, że kampania ta nie była dobra w żadnym calu...
Jechałeś i zrobiłeś "bum"... Nie z Twojej winy... ale społeczeństwo wie inaczej... Jak lezy na drodze motocyklista to napewno jechał za szybko i jest poje...em... Sam pokazałeś, że nie jest inaczej...
Wróćmy do kampanii... Mając na uwadzę obecne nastwienie kierowców 4oo do motocyklistów trudno przyjąć za pewnik, że kampania warzywna zmieni to na lepsze... Napewno nie zmieni i napewno spowoduje powiększenie konfliktu pomiędzy 4oo i 2oo

Jasne ... mojej wypowiedzi przyświecała jedna myśl, jeśli mnie to nie dotyczy bo tak uważam to mam to w nosie a przekonań innych i tak nie zmienię ... a jesli choć jednen człowiek na motorze z tego powodu zostanie zauważony na drodze przez kierowcę to niech tam . Jeszcze sie taki nie urodził co by wszytkim zrobił dobrze więc ... temat dla mnie zdechł 8-) 8-) .

A ja ponieważ znam Tomka to mówię Wam wszystkim on jest w stanie zrobić wszystko żeby się tylko wylegiwać. Nie ważne w domu, w pracy czy na asfalcie przed autobusem.
On już tak ma i nic na to nie poradzimy.

Wracając do tematu pierwotnego to wczoraj wracając do domu sam niemal nie władowałem się pod nie bójmy się tego powiedzieć debila na motorze który z prędkością 2-3 krotnie wyższą od innych użytkowników drogi wymijał samochody skacząc jak kijanka z pasa na pas. Mało tego za nim jechało 2 kolejnych. I tak sobie pomyślałem o tym wątku i o Twojej wypowiedzi drogi Dragonie i doszedłem do wniosku, że jednak 2oo mają w głowach coś niehalo. I wtedy zobaczyłem w lusterku grzecznie jadącego pana na motorze, który w kulturalny i bezpieczny sposób jechał za mną a wyprzedził mnie dopiero jak ustąpiłem mu drogi zjeżdżając na prawy pas.
I znów całe przemyślenia poszły psu w D...., bo nie mam jednoznacznej odpowiedzi na pytanie co myślę o kierowcach 2oo a zarazem tej kampanii

... i jak tak sobie leżę ... nawet pod autobusem ... to jeszcze lubie jak mnie ktoś wtedy szkrobie po .... brzuszku

W mojej ocenie w autach tak samo jak na motocyklach są ludzie rozważni i nierozważni. Tyle ze na motocyklu mozna byc rozsadnym i tak nie przeżyć - auto wiecej wybacza.