chyba ze masz Smartka na takim zawieszeniu jak na swoim awatarze .... wowczas przy 54KM moze byc problem z ruszaniem
Powodzenia na kolejne miesiace jazdy Smartkiem .
Powodzenia na kolejne miesiace jazdy Smartkiem .
Ocena wątku:
Tryby wyświetlania wątku
|
sorki db09, ale jak wspomniałem smartem cieszę się od 3 dni i nie mam pojęcia co to EGR... :(
Witaj
Zapewne przyda Ci się też to: http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1410893.html Miłej lektury. Pozdrawiam A Cytat:db09 pisał(a)): tez mialem takie objawy to okazalo sie ze silnik wybral sie na wieczny odpoczynek
Dzięki wielkie za wszelkie sugestie.
Dodam tylko że po ciężkim starcie smarcik ma niezłego kopa, nie czuje górek, zachowuje się jak najbardziej normalnie. Natomiast przy ruszaniu pod górkę cofa się ok 05m dopiero potem powoli powoli się zbiera to samo do przodu jak i do tyłu.
Miałem podobnie nie mogłem ruszać z miejsca potem pomagało jak się rozpędzałem przyczyna nie palił na środkowym gaże okazało się że jest coraz gorzej potem zaczął brać olej no i okazało się że trzeba robić remoncik ale to było u mnie sprawdz świece oraz kable może nie pali na wszystkie garki na wolnych obrotach
Niestety najgorsze scenariusze się potwierdzają.
Jestem po wizycie u mechanika. Diagnoza - nie pali na jeden cylinder - przyczyna uszkodzony silnik przez oderwaną elektrodę świecy. Przypominam Wam że autko kupiłem w zeszłym tygodniu! Pojawiło się pytanie czy mam szanse zwrócić auto sprzedającemu lub domagać się zapłaty za naprawę (rękojmia).Może ktoś z Was słyszał o takim przypadku??? Mechanik bez ściągnięcia głowicy wiele mi nie powie na razie gdybając stwierdził że oderwana elektroda mogła trafić pod zawór wykrzywiając go (to wersja optymistyczna) lub wpaść między cylinder a tłok rysując go. (to ta gorsza wersja). Nie pytajcie jak to się stało że kupiłem uszkodzone auto. Sam nie wiem jak to się stało. Do momentu zapłaty i spisania umowy jechałem nim jako pasażer i nic nie wzbudziło moich podejrzeń, dopiero po zakupie jak zasiadłem za sterami zaczęło mi się coś nie podobać, ale czy aby nie za późno...? |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|