Witam wszystkich. Sprowadziłem sobie z Austrii Smarcika For Two. Z briefu oraz z dowodu rejestracyjnego wynika że pierwsza rejestracja miała miejsce 24.04.2003r. Jakież było moje zdziwienie gdy pan Diagnosta podczas przeglądu stwierdził że jest to rocznik 2001. Zadzwoniłem do serwisu i osoba z którą rozmawiałem potwierdziła datę produkcji jako 2003 ale wszelkie oficjalne pisma można uzyskać tylko w M.B Polska za jedyne 200zł. czy ktoś z Was spotkał się z podobnym problemem?

VIN mojego autka to: WME4503301J023804

Jak mam to wyprostować? jak mi teraz w
biją w dowód 2001r to juz tego nie odkręcę

data rejestracji a produkcji moze sie roznic nawet o tyle co u ciebie i wlasnie po vin (w starych niemieckich brief(ach) byla data produkcji teraz niestety nie ma)lub po ksiazce serwisowej (o ile posiada) mozesz sie dowiedziec lub od sprzedajacego , jak rozgrysc nr vin

http://www.data.com.pl/2_serwis/infotech/vin.html

A jaki to F2? Po lifcie? Wiem że lift można zrobić samemu ale to zawsze coś

bedzie bardzo ciezko to przeskoczyc,tylko duze znajomosci w urzedzie celnym i robiacego przeglad tech,ale przy pozniejszej sprzedazy i tak to wyjdzie bo vin prawde powie,jest to rok 2001,to jest bardzo czeste zjawisko w holandii,belgii,austrii.zeby tak odmlodzic auto z 2001r to trzeba kupiony samochod zarejestrowac np.w polsce po czym zarejestrowane auto niby sprzedac w belgii tam ktos rejestruje najlepiej na przelomie roku ,i ponownie rej w polsce i juz masz inny rok w dowodzie ale tak sie robi z bardzo drogimi autami i jest to sposob na glupiego frajera ,tak ze nie kombinuj bo to i tak wyjdzie i zaden diagnosta sie o trzy lata nie podlozy

eee tam na B1 się pdokładają

A może to w czymś pomoże:

http://www.evilution.co.uk/228

http://www.fq101.co.uk/how-to-guides/for...-date.html

hehe z tymi smartami to zagadka.
wg tego linku nie mozliwe zebym w pure cabrio miala silnik 700 cm 61 kM..... heh
cos mi sie wydaje ze przy tak małej sprzedaży smarta jaką notowano w owych latach, czasem konstruowano smarkacze pod konkretnego klienta i jego zamowienie, pewnie czasem z tego co mieli już wyprodukowane. znając zycie i tak sie nikt nie przyzna.... ;-] w smarcie do takich praktyk.
po za tym zagadka..... panele nie byly ponoc malowane a w rzeczywistości po winie powinny być czarne a są niebieskie ;/ i znów smutna prawda że pewnie ktoś sie uparł na kolor więc mogli zamienic panele już u dealera.
nie tłuczonego mam na 100 % bo rozbierany był juz z paneli na częsci pierwsze ;-] przy wyciszaniu.

Wszystko ok Do pierwszego dzwona i śmiertelnego końca pan zbada wszystko i wage jak coś .To czy warto