Witam,

Mam problem z jednym reflektorem - prawym.
Jak przekręcę pokrętło wysokości świateł, lewy reflektor natychmiast jedzie w dół, a prawy nie może załapać, chociaż silniczek chodzi, dopiero jak mu się zachce to obniży. Jak spróbuję zaraz po tym podwyższyć i obniżyć, to działa OK, ale jak zgaszę auto i po jakimś czasie odpalę, to sytuacja się powtarza.
Czy ktoś wie co mam sprawdzić, czym poruszać, przeczyścić itp, żeby to działało, jak powinno??

Pozdrawiam
Wojti

u mnie tez sa podobne objaw tylko ,ze z lewym...i tez nie wiem co sie dzieje ...help

Padły wam silniczki poprostu-i normalnie wymienia się je wraz z lampą,ale można zdemontowac klosz i wymienić sam silniczek

alejak stukne w lampe to sie czasami odwiesza :-?

Jak to padł, przecież pracuje, tylko nie obniża, a jak załapie, to normalnie już działa. Ostatnio poruszałem kabelkami, które wchodzą do wtyczki od żarówki świateł mijania i zaskoczyło. Od tej wtyczki idą kabelki dalej, chyba właśnie do silniczka... Pisałem, że jak później, po jakimś czasie odpalę, to sytuacja się powtarza. Jakby silniczek padł, to by nic nie kręcił, byłaby cisza, a on działa, tylko nie chce załapać obniżania. To chyba coś innego jednak, chyba że się mylę, to mnie wyprowadź z błędu.

sewcio a nie zmieniales zarowki moze ostatnio albo nie grzebales moze przy lampie....pytam dlatego bo jak ja cos kombinowalem z zarowka to od tego czasu sie wiesza lampa...

Też tak miałem, a po kilku miesiącach nastała cisza, i już mam święty spokój. Pozdro

Dokładnie tak, zmieniłem obie żarówki, bo padła jedna, właśnie w tym, który teraz nawala z regulacją

Dzisiaj poskładałem Smarta z przodu, regulowałem wcześniej światła i tylko w jednym momencie regulacji silniczek szalał, więc przekręciłem regulator jeszcze o pół obrotu i narazie wszystko minęło...